sanki
Dziś mamy zajęcia z W-F-u. Na dworze jest prawdziwa zima i pełno śniegu. Trzeba by wyjść na sanki. Jako pierwszy na sanki usiadł Piotrek. Pan Marcin dziarsko wiezie Piotra, a on mocno się trzyma, żeby nie spaść w trakcie tej przejażdżki. Ale frajda! A teraz kolej na Kubę. Na początku Kuba bardzo ostrożnie siada na sanki, ale po chwili na jego twarzy maluje się błogie zadowolenie. Oliwia wsiadła do sanek i jechała tak, jakby codziennie jeździła na sankach. Potem jeszcze mieliśmy czas, żeby trochę pobuszować w śniegu i zrobić kolorowe kafle lodowe. Oliwia była w swoim żywiole.