zielnik
Postanowiliśmy zająć się ogrodnictwem i zasiać prawdziwe zioła w naszej klasie, żeby można je było wykorzystywać do pysznych zup, które gotujemy. Ale gdzie one będą rosły? Przecież w klasie mamy zwykłą podłogę, a nie kawałek ziemi! Ale okazało się, że mamy specjalny pojemnik – doniczkę. Najpierw każdy z nas uważnie ją ogląda i zastanawia się, czy rzeczywiście jest do tego dobra. Po chwili zobaczyliśmy, że mamy też specjalne kamyczki, które oczywiście musieliśmy dokładnie obejrzeć i przełożyć z woreczka do pojemnika. Te kamyczki mają bardzo dziwną nazwę – Panie mówiły na nie keramzyt. Kamyczki już są, ale jeszcze potrzebny nam woreczek ziemi. Każdy mógł go wziąć sobie na kolana odczuć ciężkość ziemi. Potem sprawdzaliśmy, jaka jest ta ziemia. Oliwia bardzo ostrożnie jej dotykała, bo ziemia była bardzo pulchna, ale zaraz, jako prawdziwy ogrodnik, wzięła łopatkę i zaczęła przesypywać ją z tacki do doniczki. Teraz zostało tylko zasiać nasionka i je podlać. Posialiśmy majeranek, trybulę, cząber, lebiodkę. Zobaczymy, czy nam wyrosną!
powrót