zupa brokułowa
Kolejną zupą była brokułowa. Bardzo nas zainteresował kształt tego warzywa i niektórych ciężko było namówić do zabrania się do pracy. Jednak udało się! Z pomocą pani Marty, bez której nie poradzilibyśmy sobie podczas nieobecności pani Wioli, zupa została ugotowana i zjedzona z dokładkami.