będę budowniczym
Wszystko zaczęło się od Kuby. Bo wiecie, Kuba dostał od Mikołaja klocki, i tak chętnie się nimi bawił, że my też chcieliśmy. Wyjęliśmy zielone pudło, w którym mieszkają klocki i zaczęliśmy dopasowywać je, a to według kolorów, a to według kształtów. Potem powstał pomysł, żeby zbudować zagrodę dla konika Oliwii. No i zbudowaliśmy. Konik był bardzo szczęśliwy mając taki kolorowy domek. Ale największą frajdę sprawiło nam budowanie wieży. Właściwie to Oliwka ją zbudowała, bo to był jej konik i chyba chciała żeby miał taką zagrodę, jakiej jeszcze nie miał nikt. Wyobraźcie sobie, że wieża była większa od nas i może byłaby jeszcze wyższa, gdyby nie fakt, że… skończyły nam się klocki.
powrót