poznajemy owoce
Jabłka i gruszki, ich zdjęcia oraz piktogramy, no i oczywiście MY, byliśmy głównymi bohaterami owocowej lekcji. Najpierw musieliśmy dopasować właściwy owoc do jego zdjęcia. Ale co to dla nas: chwila, myśl, i już gotowe! Potem do akcji doszły piktogramy, ale i z nimi sobie poradziliśmy. Lecz najprzyjemniejszą rzeczą było zjedzenie naszych owocowych modeli.
– Pycha, prawda? – pytająco spojrzała Basia.
– Mniam, mniam! – minka Oliwki mówi sama za siebie.
– A dla mnie jabłko trochę za kwaśne – skrzywił się Kuba – chyba wolę gruszki, sam nie wiem…
powrót