Druga zupa była już nieco łatwiejsza do przygotowania – wiedzieliśmy czego mamy się spodziewać. Pani Wiola przyniosła wspaniałą pomarańczową dynię. Już sam kolor bardzo nam się spodobał. Wiedzieliśmy, że najpierw należy umyć i obrać warzywa. Dynię i ziemniaki kroiliśmy w kostkę i przekładaliśmy do miseczki, by potem wrzucić do garnka. Również ta zupa wyszła nam bardzo smaczna.

powrót