Lampion z dyni
Najpierw oglądaliśmy dynię, potem pani Paulina wycięła otwór i zaczęliśmy wyjmować z dyni miąższ z pestkami… Dorotka nawet spróbowała, jak dynia smakuje. Na koniec pani Magda wycięła oczy, nos i buzię…. włożyła do środka podgrzewacz, zapaliła….. I tak powstał nasz dyniowy lampion J Efekt był świetny, bardzo nam się podobało:)