komunikacja
Raz w tygodniu, we wtorki, przychodzi do nas na zajęcia z komunikacji pani Dominika. Zawsze pojawia się w naszej klasie kilka minut przed rozpoczęciem zajęć niczym bajkowa Mary Poppins – z wielkimi torbami wypełnionymi niesamowitymi przedmiotami. I jak tu spokojnie wytrzymać do rozpoczęcia zajęć…? Co chwilę ktoś w te torby zagląda, coś próbuje wyciągnąć, ale pani Dominika dzielnie ich broni! Na zajęciach wyjmuje po jednej lub dwie zabawki. Gdy wyciąga jedną – pokazuje nam ją i czeka, aż sami w jakiś sposób o nią poprosimy (spojrzeniem, wyciągnięciem dłoni, poprzez wydanie jakiegoś dźwięku). Gdy obejrzymy, prosi, byśmy oddali. Kiedy w końcu oddamy (a czasem to trochę trwa… ale jak tu oddać na przykład taką świetną śpiewającą żabę…??), pyta czy chcemy jeszcze, i znów czeka na jakiś znak z naszej strony. Kiedy wyjmuje po dwie zabawki – pokazuje nam najpierw jedną, potem drugą i prosi, byśmy wybrali jedną. Te zajęcia nam się podobają – wszyscy spokojnie siedzą na krzesłach i czekają na swoją kolej, żeby poznać jak najwięcej rzeczy z tej magicznej torby.